Znacie dwie czynności człowieka wydzielające najwięcej energii oprócz wysiłku fizycznego ??
Wiecie co to?? Nie?
- JEDZENIE
- SR....NIE
Nie wiem czy człowiek z wiekiem staje się delikatniejszy, czy przemysł kosmetyczny i chemiczny - takiej chemii gospodarczej produkują najtańszym kosztem, czy podpisały umowy z firmami farmaceutycznymi i dostają tantiemy za coraz bardziej badziewne produkty?
W każdym razie po stosowaniu sklepowych dezodorantów, pod pachami swędzi nie do wytrzymania, więc drapać się czy śmierdzieć nieprzyjemną wonią potu??
Nawet po zmianie dezodorantu, na najbardziej łagodne, kilka dni spokoju i powtórka.
Dlatego postanowiłem skorzystać z rad bardziej doświadczonych i ukręcić własny dezodorant,
Składniki są bardzo proste i dostępne prawie w każdym domu, a jak nie to do najbliższej galerii, a w zasadzie spożywczaka i kupicie wszystko :)
Mój skład na 50 ml dezodorantu
- 4 łyżeczki soda oczyszczona
- 2 łyżeczki mąka ziemniaczana - w wielu przepisach obchodzą się bez tego składnika, ale Sprawdza się jako talk. Zapobiega nadmiernemu poceniu się, chroni przed wilgocią. Sprzyja regeneracji naskórka. Nie uczula, jest w pełni naturalna, zatem można ją stosować już u noworodków
- 4 łyżeczki oleju kokosowego - ja używam bio nie rektyfikowanego
- 20 kropli olejki z drzewa herbacianego - można oczywiście skomponować własne zapachy pod pachy :)
Mieszam dobrze mąkę i sodę, dodaję olej kokosowy i olejek zapachowy i mieszam na jednolitą pastę, jak za gęste to dodaję oleju, a w drugą stronę dodaję sody i mąki.
Stosuję już bardzo długo i jestem zadowolony i polecam wszystkim.
Nie jest to antyperspirant i czasem trzeba stosować 2, 3 razy dziennie i zmienić koszulę i nie przestaniemy się po nim pocić, przecież człowiek musi się pocić bo to reguluje naszą ciepłotę ciała.
Gdzie się pocisz jak walniesz pod pachy antyperspirant? Pytanie retoryczne :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz