Odpowiedni czas aby upiec świąteczne pierniczki i żeby jeszcze zmiękły.
Katarzynki w trochę innej odsłonie ponieważ nie udało mi się jak do tej pory zdobyć formy do katarzynek.
Przepis na ciasto:
- 200g miodu
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika - dałem na oko trochę ponad łyżeczkę, lubię ten korzenny smak i aromat
- 1 łyżka kakao - to dla koloru
- 100g cukru pudru
- 1 jajko
- 400g mąki pszennej
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie:
Do garnka daję miód, przyprawę, cukier i kakao.
Podgrzewam wszystko żeby cukier się rozpuścił.
Na stolnicę przesiewam mąkę z proszkiem do pieczenia, wbijam jajko o dodaję ostudzony miód z przyprawami i cukrem.
Wyrabiamy gładkie cisto.
Rozwałkować nie za cienko, tak do około 1/2 centymetra grubości.
Wykrawać katarzynki, a ja z braku formy użyłem innych świątecznych :)
Piekłem w temperaturze 180-190 stopni około 12 minut.
Z podanych składników wychodzą dwie blachy pierniczków, a ponieważ są naprawdę dobre, zarobiłem ciasto 2 razy.
A oczywiście najbardziej smakuje ten ostatni znaleziony po świętach w spiżarce za jakimś garnkiem lub słoikiem :)
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz