Koktaile

    Po próbach lidlowych blenderów, które po kilkudziesięcu uzyciach, no,  może po sezonie użytkowania zaczynałay przeciekać.

Szczególnie, te które działaja do góry nogami, to tak na zdrowy rozym rozwiazanie do d.... Dla mnie przynajmniej.

    Zakupiłem więc kielichowy porządny, ale wcale nie drogi.

Dodskonale się sprawuje już chyba czwarty rok.

można w nim robic koktaile, szejki, musy, zupy, nawet wyczytałem, że humus - ten muszę spróbować bo dodtychczas robiłem normalnym ręcznym blenderem i niestety nie wszystko było dobrze rozdrobnione.

    Ale tera koktail :)

        mój standardowy zestaw to:

                banan lub banan + jabłko,

        teraz banan + truskawki

    do tego maślanka, lub maślanka z kefirem

    miskowanie 

smacznego  :)

Gorce mniej znane

Trusiówka -> Gorc Troszacki -> Kudłoń -> Polana Pustak -> Trusiówka doliną Kamienicy

Jednodniowa wycieczka.

W piękny piąteczek 2 czerwca, przedłużenie dnia dziecka, wziąłęm sobie urlop z pracy i wybraliśmy się w Gorce.

W zasadzie to małżonka z koleżanka mnie zabrały. Tydzień wcześniej były na Turbaczu, no i im pozazdrościłem, powiedziałem następnym razem też jadę.

Od nas ( okolice Tranowa ) jest tam jakieś 100 km, 2 godziny jazdy.

Żonka wybrała trasę, mała pętla na Kudłoń i okoliczne szczyty z Trusiówek - polana w dolinie Kamienickiego Potoku w Gorcach. Jest to nieduża polana na lewym brzegu tego potoku, tuż przed granicą Gorczańskiego Parku Narodowego.

W górnum lewym skraju parkingu zaczyna sie, za szlabanem scieżka edukacyjna oznaczona zielonymi znaczkami. Tą ścieżką dochodzimy do żółtrgo szlaku idącego z miejscowości Rzeki na Gorc Troszacki, Kudłoń i dalej na Turbacz. Zajmie nam to około 1 godziny, pzyjemny spacerek, najpierw zwdłóż potoku Kamienica, potem odbijamy w las i łagodnym podejściem dochodzimy do szlaku już na "Polanie Podskały".

Jakoś poszliśmy nie w tą stronę i minęliśmy polanę "pod jaworzynką".

Ogólnie bardzo przyjemna trasa, mało wymagająca i nie męcząca. Całość można przejść w jakieś 4:40 godziny. Nam zajęło to jakieś 2 godziny dłużej, z bardzo długimi popasami i podziwianiem widoków. Po prostu mieliśmy na to cały dzień więc nigdzie nie spieszylismy się. Pogoda dopisała wspaniale. Czerwcowa przyroda prezentowała sie pięknie. :)